w których pojawia się topos całunu Jezusa i jego wizerunku w antyku chrześcijańskim, oraz powiązania ich z płótnem, znajdującym się obecnie w katedrze turyńskiej. Przed-
Kim jest człowiek z Całunu? To nie tylko tytuł najnowszego filmu Krzysztof Sadło - wieloletniego kustosza wystawy poświęconej Całunowi Turyńskiemu w Centrum JPII w Krakowie, który występuje również
Mało tego, wizerunek pojawia się na wierzchniej strukturze nitki. Po przeprowadzeniu badań nitek okazało się, że obraz całunu znajduje się tylko na powierzchni.
Portret Jezusa z wykorzystaniem algorytmów sztucznej inteligencji stworzył holenderski fotograf Bas Uterwijk. Wizerunek został wykonany na podstawie zdjęć rodowitych Izraelczyków oraz malowideł sakralnych. Widać na nim młodego mężczyznę o piwnych oczach, ciemnej karnacji i brązowych włosach.
O taki pochówek Jezusa zadbał Józef z Arymatei bogaty członek Sanhedrynu, któremu pomagał inny wpływowy Izraelita Nikodem. Niezwykłą cechą optyczną całunu jest to, że wizerunek Jezusa dostrzegalny jest tylko z odległości od 2 do 9 metrów. Bliżej i dalej plamy z całunu zdają się bezkształtne.
Ma wymiary 437x113 cm i waży 2,5 kg. Można dostrzec na nim blade odbicie ludzkiego ciała — nagiego mężczyzny o atletycznej budowie z brodą i włosami zaplecionymi w wiele luźnych warkoczy — z wyraźnymi śladami ran oraz pojedynczej rany kłutej między 5. a 6. żebrem.
Dopiero kiedy wróciła do domu i przypatrzyła się chuście, dostrzegła na niej przedziwne odbicie skrwawionej, cierniem ukoronowanej twarzy Jezusa, jakby jej odcisk, wyraźny wizerunek. Niektóre z apokryfów mówią, że wizerunek ten Weronika otrzymała od Jezusa o wiele wcześniej, a mianowicie kiedy po uzdrowieniu jej z krwotoku
W kolejnym kroku proszę abyś obejrzał krótki filmik, na którym zobaczysz jak naukowcy, na podstawie całunu turyńskiego zrekonstruowali wizerunek twarzy Pana Jezusa korzystając z komputerowej technologii 3D. W kolejnym kroku (naciskając na oczko) zapraszam Cię do obejrzenia ostatniego fragmentu z filmu Mela Gibsona ''Pasja
Czy cały obraz Jezusa z całunu turyńskiego jest autentyczny? Całun turyński przez wieki fascynował naukowców, teologów i entuzjastów historii. Jest to płótno, na którym widoczny jest wizerunek ciała Jezusa z Nazaretu, a dokładniej — hiperrealistyczne przedstawienie zmarłego Jezusa. Delikatny obraz, który wyłania się z
39 Likes, 0 Comments - Jeszcze nie święta (@jeszcze_nie_swieta) on Instagram: “Pozdrawiam z Sanktuarium w Manoppello, gdzie znajduje się wizerunek Pana Jezusa. ️ ️ ️ ️Wiecie, że…”
q5cW2f. Badania Całunu Turyńskiego mające potwierdzić jego oryginalność bądź fałszerstwo trwają od dziesięcioleci. Wszystkie budzą ogromne kontrowersje. Nauka wciąż nie dała jednoznacznej odpowiedzi kiedy i w jaki sposób powstał wizerunek uznawany przez wiele osób za odbicie postaci Jezusa Chrystusa. Całun Turyński to lniana tkanina, w którą miało być owinięte ciało Chrystusa. Zwój materiału ma długość 4 m 36 cm i szerokość ok. 113 cm. Na całunie widać obraz ciała nagiego potężnie zbudowanego mężczyzny z długimi włosami i brodą. Obraz ten przypomina negatyw fotograficzny. Na jednej połowie tkaniny odbity jest przód sylwetki, na drugiej połowie widać odbicie tego samego człowieka od tyłu. Na materiale widoczne są także liczne czerwone ślady, wyglądające na ślady krwi oraz pozostałości po pożarze i konserwacji z ubiegłych wieków. Jeśli chodzi o udokumentowaną historię całunu turyńskiego, to wiemy na pewno, że został po raz pierwszy opisany w zachowanym do dziś dokumencie z 1357 roku. Jest w nim wymieniony jako obiekt kultu w miejscowym kościele w Szampanii będący własnością Joanny de Vergy, wdowy po rycerzu Godfrydzie de Charny. Jeszcze pod koniec XIV w. jeden z lokalnych biskupów zarzucał, że uchodzący za relikwię całun został sfałszowany. To co działo się z nim wcześniej pozostaje jedynie w sferze legend i niepotwierdzonych naukowo domysłów. Od połowy XIV wieku historycy są w stanie bez przerwy udokumentować historię całunu. W 1532 roku w kaplicy, w której był przechowany wybuchł pożar. Całun został wtedy nadpalony, a następnie załatany przez siostry klaryski. W 1578 roku całun trafił do Turynu i od tego czasu pozostaje w tym mieście, stąd też jego współczesna nazwa. Pierwsze zdjęcia całunu W 1898 roku Secondo Pia wykonał pierwsze fotografie całunu, który w tym czasie był wystawiony na kilka dni na widok publiczny. Wywołując fotografię zobaczył twarz, którą uznał za wizerunek Jezusa. Odbicie było bardzo dokładne, pełne szczegółów, tak realistyczne jak na zdjęciu fotograficznym. Wtedy odkryto, że wizerunek na całunie, jest negatywem, a wiec obrazem odwróconym. Po opublikowaniu odkrycia w prasie pojawiły się zarzuty o fałszerstwo zarówno wykonane przez fotografa, jak i fałszerstwo samego płótna. Sprawą zaczęli zajmować się naukowcy. W 1931 roku całun został kolejny raz wystawiony na widok publiczny. Wykonano kilkanaście zdjęć obiektu, a zarówno procesowi wykonywania fotografii, jak i wywoływaniu towarzyszyli świadkowie. Od tego czasu sprawą całunu zajęli się naukowcy z całego świata. Powstało nawet określenie nauki interdyscyplinarnej zajmującą się badaniem tej relikwii. To syndologia, słowo pochodzące od greckiego sindon, czyli całun. Pierwsza syndologiczna konferencja naukowa odbyła się latem 1939 w Turynie. Tym co zaskakiwało naukowców był realizm odwzorowania szczegółów przedstawionej postaci, która wiernie oddaje wszelkie cechy anatomiczne i fizjologiczne człowieka poddanego okrutnej męce. Stawiano w wątpliwość, czy tak dokładne dzieło mógłby stworzyć średniowieczny fałszerz, nie znający tak dokładnie anatomii człowieka. Za autentycznością całunu świadczy też to, że rany od gwoździ widnieją na nadgarstkach. W średniowieczu przedstawiano Jezusa przybitego do krzyża za dłonie i stopy, co jest niemożliwe anatomicznie. Dlatego podnosi się, że domniemani średniowieczni fałszerze całunu również nie posiadali takiej wiedzy. Ze względu na narastające przez lata badania, władze kościelne w Turynie wydały zezwolenie na badania, które miały wskazać, czy płótno jest fałszerstwem, ikoną nawiązującą do męki Jezusa, czy rzeczywistym odbiciem mężczyzny z czasów współczesnych Chrystusowi. Badania naukowe Pierwsze badania naukowe całunu przeprowadziła w 1978 r. grupa badawcza nazwana STURP (Shroud of Turin Research Project – Projekt Badawczy Całunu Turyńskiego). Naukowcy fotografowali całun, prześwietlali go promieniami rentgena, pobierali próbki pyłków, a nawet pobierali do badań jego małe fragmenty. Największe wątpliwości budzi sposób, w jaki utrwalił się na płótnie wizerunek mężczyzny. Jedną z przyjmowanych powszechnie teorii jest odbicie na płótnie zamęczonego człowieka, który był nim owinięty. Badacze z grupy STURP nie odkryli w badanych fragmentach tkaniny żadnych farb ani pigmentów. Wskazali, że zmiany zaobserwowane we włóknach sugerują, że płótno poddawano licznym procesom fizycznym i chemicznym, jak utlenianie czy odwodnienie, które mogą być wywołane w warunkach laboratoryjnych za pomocą środków chemicznych lub ciepła, ale nie tłumaczą całościowo powstania obrazu na całunie. Badania prowadzone przez Waltera McCrone’a w latach 70. i 80. nie wykryły na całunie substancji organicznych, a jedynie ślady ochry, mineralnego barwnika o dużej zawartości tlenków żelaza. Jego badania zostały jednak podważone Pierluigi Baima Bollone stwierdził jednak na całunie ślady ludzkiej krwi grupy AB. Jego badania też zostały podważane przez innych naukowców. W 1988 r. trzy zespoły badawcze (z Zurychu, Oksfordu i Tucson w USA) badały wiek całunu metodą datowania radiowęglowego. W tym celu wycięto z płótna próbkę o powierzchni 8 cm kw. Wszystkie trzy zespoły, które prowadziły badania stwierdziły niezależnie od siebie, że płótno powstało między 1260 a 1390 r. Ich badania są podważana poprzez twierdzenie, że badali zanieczyszczony fragment płótna, lub fragment z wykonanej później łaty. Jednak sami naukowcy w swoich badaniach opisywali, że fragmenty zostały bardzo dokładnie oczyszczone i sprawdzone przed samym badaniem. Inni naukowcy próbowali dokładnie skopiować całun za pomocą średniowiecznych metod, żeby dowieźć, że jego stworzenie było możliwe, próbowano badać pyłki roślin znalezione na całunie, badano technikę tkacką samego materiału, informowano o tym, że obraz mógł zostać naniesiony na płótno jedynie pod wpływem ogromnego, niewyjaśnionego rozbłysku energii, albo, że jest wynikiem wczesnych badań nad fotografią. Kolejne badania zarówno te na rzecz udowodnienia autentyczności całunu, jak i jego sfałszowania były negowane przez innych naukowców. Najnowsze badania W 2017 roku opublikowano publikację autorstwa badaczy z uniwersytetów w Padwie, Trieście i Bolonii „Badania rozkładu atomów wykrywają nowe biologiczne dowody na Całunie Turyńskim”. Naukowcy przebadali płótno w poszukiwaniu nanocząsteczek o pochodzeniu organicznym przy użyciu elektronowego mikroskopu transmisyjnego. „Znaleźliśmy biologiczne nanocząsteczki kreatyniny powiązanych z małymi nanocząsteczkami tlenku żelaza. Rodzaj, rozmiar i rozłożenie nanocząsteczek tlenku żelaza nie może być skutkiem farbowania, ale wskazuje na pochodzenie z ferrytyny (białka kompleksującego jony żelaza i przechowującego je w wątrobie - red.)” – czytamy w abstrakcie artykułu. Autorzy badania dochodzą do wniosku że obecność tego rodzaju nanocząsteczek świadczy o tym, że osoba, której ślady biologiczne odnaleziono, przed śmiercią musiała doznać poważnych urazów. W proporcjach podobnych do zaobserwowanych na Całunie Turyńskim, nanocząsteczki te pojawiają się bowiem w krwi osób poddanych ciężkiej traumie, torturom. – Liczna obecność cząsteczek kreatyniny powiązanych z cząsteczkami ferrihydrytu nie jest typowa dla zdrowych osób. Przeciwnie, jest oznaką silnych, wielokrotnych urazów ponoszonych przez osobę, której ciało owinięto w płótno. Z badania wynika, że mężczyzna, którego zwłoki okryto całunem, poddany został torturom przed krwawą śmiercią – dowodził prof. Giulio Fanti z Uniwersytetu w Padwie. Do innego wniosku doszli jednak naukowcy, których badania zostały opublikowane w „Journal of Forensic Sciences” w 2018 roku. Ich autorami są antropolog sądowy Matteo Borrini z Uniwersytetu Johna Mooresa w Liverpoolu i zajmujący się chemią ograniczą Luigi Garlaschelli z włoskiego Komitetu Badań nad Pseudonaukami. W badaniu wykorzystano technikę zwaną „analizą śladów krwawych”. Wykorzystali krew ludzką, przekazaną do badań oraz syntetyczną krew o tych samych właściwościach. Korzystając z manekina i żywego człowieka naukowcy odtworzyli strużki krwi ściekające po ciele Chrystusa z doznanymi przez niego ranami. Badacze doszli do wniosku, że nie pokrywają się one z plamami na całunie. Główne zastrzeżenia budzi zły kąt rozmieszczenia plam. Na tej podstawie stwierdzili, że całun nie mógł powstać poprzez odciśniecie na nim śladów osoby zamordowanej. Naukowcy nie potrafią jednak wskazać, jak można byłoby nanieść ślady na tkaninę. Zaznaczają ponadto, że podczas badania nie uwzględniali czynników takich jak oczyszczanie zwłok i przygotowywanie ich do pochówku. Wątpliwości pozostają Kolejne badania całunu, czy to wskazujące na jego autentyczność, czy fałszerstwo są krytykowane i podważane. Ponadto dostępność całunu do badań jest ograniczona ze względu na jego unikatowy charakter. Trudno w tej sytuacji liczyć na to, że w najbliższym czasie jednoznacznie i ze stuprocentową pewnością poznamy jego pełną historię. Może nigdy w pełni nie rozwiążemy jego tajemnic. Kościół katolicki ani inne chrześcijańskie Kościoły i związki kościelne nie określają, czy jest to naprawdę całun, w który owinięto Jezusa Chrystusa. Zostało to zostawione osobistym osądom wierzących. Czytaj też:Wystawienie Całunu Turyńskiego w Wielką Sobotę. Gdzie oglądać?
Dodano: 20 kwietnia 2019, 15:491 Wiele relikwii, które uważa się za związane z Jezusem Chrystusem, przez lata były badane w celu obalenia lub potwierdzenia ich autentyczności. Niektóre, takie jak pozostałości korony cierniowej, przyciągają tysiące turystów, inne, jak Całun Turyński – miliony, w tym papieży Jana Pawła II czy Benedykta XVI. Poznajcie ich historię. 1. Krzyż Prawdziwy, Święty KrzyżTo nazwa używana do fizycznych pozostałości po krzyżu użytym podczas zabicia Jezusa Chrystusa. Obecnie wiele drewnianych fragmentów jest uważanych za relikwie Prawdziwego Krzyża, ale trudno jest ustalić ich autentyczność. Historia odkrycia Krzyża Prawdziwego w IV wieku została opisana w "Złotej legendzie" Jakuba de Voragine'a, opublikowanej w 1260 roku. Fragmenty rzekomego Prawdziwego Krzyża, w tym połowa tabliczki z napisem INRI, znajdują się w Bazylice Świętego Krzyża z Jerozolimy w Rzymie. Inne małe fragmenty sa zachowane w setkach europejskich kościołów. Autentyczność relikwii i dokładność raportów o znalezieniu Prawdziwego Krzyża nie są uznawane przez wszystkich chrześcijan. Wiara w tradycję wczesnego Kościoła Chrześcijańskiego w odniesieniu do Świętego Krzyża jest zasadniczo ograniczona do Kościołów katolickich i Całun TuryńskiTo najbardziej znana i najczęściej badana relikwia związana z Jezusem Chrystusem. Całun, w który miało być owinięte ciało Chrystusa, to zwój materiału o długości ponad 4 m i szerokości ok. 110 cm. Materiał został odkryty w czternastowiecznej Francji, a od 1578 r. przechowywano go w Turynie, we Włoszech. Już od ponad 600 lat nie ustaje debata na temat prawdziwości odbicia ciała wysokiego, brodatego mężczyzny, noszącego ślady ukrzyżowania. Eksperci dopatrzyli się na materiale śladów krwi, pyłków kwiatowych oraz ziemi typowej dla terenów Jerozolimy. Ważność badań pod kątem autentyczności Całunu jest kwestionowana. Datowanie radiowęglowe przeprowadzone w 1988 roku sugeruje, że całun powstał w średniowieczu. Pozostałości pyłku na Całunie stanowią dowód na jego pochodzenie z rejonu Jerozolimy przed VIII wiekiem. Inny zespół naukowców oświadczył, że materiał pochodził z 13 lub 14 stulecia. Według nich całun był sporządzony na potrzeby bardzo zyskownego w średniowieczu rynku relikwii i pielgrzymek. Istnieje też teoria, według której całun jest dziełem Leonarda da Vinci, który posłużył się wczesną techniką fotograficzną i odbił swoją własną twarz na materiale. Kościół katolicki ani inne chrześcijańskie Kościoły i związki kościelne nie określają, czy jest to naprawdę całun, w który owinięto Jezusa Chrystusa. Zostało to zostawione osobistym osądom wierzących. Lniane płótno przechowywane jest w Turynie, w kaplicy Świętego Całunu katedry pw. św. Jana Chusta z OviedoSudarium z Oviedo to zakrwawione płótno mierzące ok. 84x53 cm, przechowywane w katedrze w Oviedo w Hiszpanii. To materiał, który owinięty miał być wokół głowy Jezusa Chrystusa po jego śmierci, co odnotowane jest w Ewangeliach Jana, Łukasza, Mateusza i Marka. Chusta jest zabrudzona i zmięta, z ciemnymi plamkami krwi, rozmieszczonymi symetrycznie. Nie tworzą one jednak obrazu, jak w przypadku Całunu Turyńskiego. Zwolennicy autentyczności relikwii, twierdzą, że oba płótna pokrywały tego samego człowieka. Badania krwi przeprowadzone na Całunie Turyńskim oraz chuście wskazały, że są ślady krwi o tej samej grupie: AB - rozpowszechnionej wśród ludności Bliskiego Wschodu, jadnak niezwykle rzadkiej w średniowiecznej Europie. O istnieniu tej relikwii pierwsze wzmianki pojawiają się w źródłach historycznych w 570 roku, kiedy to miała być ona przechowywana w klasztorze św. Marka w Jerozolimie. W 614 roku, w czasie najazdu na imperium bizantyjskie króla perskiego Chosrowa II Parwiza, miała zostać ona wywieziona przez Afrykę Północną do MandylionManylion przedstawia oblicze Chrystusa wpisane w nimb krzyżowy, ukazane na białej chuście, przymocowanej za dwa górne rogi. Centralnym elementem jest zamyślone, czasami surowe Oblicze Zbawiciela. Po obu stronach głowy niemal symetrycznie są rozłożone kosmyki długich włosów i brody. Wokół głowy Chrystusa znajduje się nimb krzyżowy. Na nim wypisane są litery greckie oznaczające "Jestem Który Jestem". Górne rogi chusty trzymają aniołowie. Przedmiotem debaty jest, czy Mandylion to w rzeczywistości Całun Turyński. Za mandyliony uważa się dwa obrazy: Święte Oblicze Genui w kościele św. Bartłomieja Ormian w Genui i Święte Oblicze San Silvestro na Capite w Rzymie do 1870 roku, a teraz w Kaplicy Matyldy w Pałacu Całun z ManoppelloTkanina, która znajduje się w sanktuarium w miasteczku Manopello we Włoszech. Uwieczniony jest na niej wizerunek, który uważany jest za twarz Jezusa Chrystusa. Istnieją twierdzenia, że jest to materiał z odbitą na chuście św. Weroniki, gdy ocierała z potu jego twarz w drodze na Golgotę. Zgodnie z lokalną opowieścią, anonimowy pielgrzym przybył do Manopello w 1508 roku z tkaniną w paczce. Podarował ją doktorowi Giacomo Antonio Leonelliemu, który siedział na ławce przed kościołem. Lekarz wszedł do kościoła, rozpakował paczkę i znalazł tam całun. Natychmiast wyszedł z kościoła, aby odnaleźć pielgrzyma, jednak nie udało mu się to. W 1608 roku Pancrazio Petrucci, żołnierz żonaty z Marzią, członkinią rodziny Leonelli, ukradł całun z domu swojego teścia. Kilka lat później Marzia sprzedała tkaninę doktorowi Donato Antonio De Fabritiisowi, by zapłacić okup za jej męża, który był więźniem w Chieti. Wówczas tkaninę przekazano kapucynom, u których jest ona do GraalNiektórzy wierzą, że jest to pojemnik (najczęściej kielich lub misa), którym posłużył się Jezus Chrystus podczas Ostatniej Wieczerzy, aby podawać wino. Graal był od XIII wieku kojarzony z tym właśnie kielichem, jednak tylko w kulturze świeckiej. Według kościelnej tradycji kielich używany podczas Ostatniej Wieczerzy znajduje się w katedrze w Walencji. Nie był on jednak nazywany Graalem. Przez Watykan uważany jest on za "relikt historyczny". Przy tym, mimo iż papież Jan Paweł II i papież Benedykt XVI nie potwierdzili autentyczności tej relikwii, czcili kielich w katedrze w Walencji. Istnieje także srebrne naczynie odnalezione w 1910 roku i nazywane Kielichem z Antiochii, który utożsamiany jest z kielichem użytym w Wieczerniku przez Jezusa Chrystusa. Jest on obecnie prezentowany w Metropolitan Museum of Art w Nowym Suknia z TrewiruTo suknia, którą, zgodnie z tradycją chrześcijańską, miał mieć na sobie Jezus Chrystus podczas ukrzyżowania. Jest przechowywana w Katedrze w Trewirze w Niemczech. Długość na przodzie wynosi 1,48 m, na plecach 1,57 m, dolna szerokość 1,09 m. Pochodzenie sukni jest opisane w Ewangelii św. Jana. Papież Sylwester I podarował suknię cesarzowi Konstantyna i jego matce św. Helenie. Trafiła ona wówczas do Trewiru, w którym rezydowali. Tkaninę po raz ostatni zbadano w 1890 roku, a według pomiarów osoba, która nosiła szatę powinna mieć 180 cm wzrostu. Jest zgodna z badaniami Całunu Turyńskiego, który wskazuje na wysokość 181 cm. Obok Całunu Turyńskiego, Chusty z Manopello i Duarionu z Oviedo, jest jedną z najważniejszych relikwii chrześcijaństwa. Hierarchia kościelna uznaje ją za "relikwię dotykową drugiego stopnia", jednak nie będącą odzieniem Tunika z ArgenteuilSzata przechowywana w Argenteuil we Francji. Według tradycji jest to tunika zakładana bezpośrednio na ciało, którą Jezus nosił w dniu śmierci. Pierwsza wzmianka o niej pochodzi z końca VI wieku, a jej autorem jest Grzegorz z Tours. W 610 roku Fredegar pisał, że w 590 roku w mieście Zafad niedaleko Jerozolimy została odnaleziona skrzynia zawierająca suknię. Kiedy Jerozolima została zdobyta przez Persów w 614 roku, Tunika mógła być wśród zrabowanych przez nich relikwii. Herkalisz odzyskać miał Tunikę, gdy w 628 zwyciężył Persów. Później prawdopodobnie Tunikę otrzymał Karol Wielki od cesarzowej bizantyjskiej św. Ireny, jako zaręczynowy prezent. W 814 r. podarował ją klasztorowi benedyktynek w Argenteuil. Została ona zamurowana w ścianie wraz z listami potwierdzającymi jej pochodzenie, aby ustrzec ją przed najazdem Titulus CrucisŁac. "Tytuł Krzyża" to nazwa tabliczki z napisem INRI, która została zawieszona na krzyżu Jezusa Chrystusa, jako powód jego skazania na śmierć. Według chrześcijańskiej tradycji zachowała się jedna połówka tabliczki - jest ona przechowywana jako ważna relikwia w Bazylice Świętego krzyża w Rzymie. Na temat autentyczności Titulus Crucis prowadzone są pogłębione dyskusje. Jej autentyczność potwierdził między innymi niemiecki historyk i papirolog, badacz najstarszych manuskryptów Nowego Testamentu i zwojów z Kumran, również członek Niemieckiego Centrum PEN i zakonu joannitów Carsten Peter Thiede. W 2002 roku zbadano wiek relikwii za pomocą datowania radiowęglowego. Wynik wskazał, że wykonano ją pomiędzy 980 a 1146 Scala SanctaŁac. Święte Schody liczą 28 stopni i zgodnie z tradycją pochodzą z Pretorium, w którym urzędował rzymski namiestnik Palestyny Poncjusz Piłat. Jezus Chrystus prowadzony miał być tymi schodami na sąd. W roku 326 schody zostały przywiezione z Jerozolimy do Rzymu przez św. Helenę. Znajdują się one teraz w budynku położonym naprzeciwko Bazyliki Św. Jana na Lateranie, wzniesionym w 1589 roku na polecenie papieża Sykstusa V. Pokryte są one drewnianą okładziną i wchodzi się nimi na Włócznia PrzeznaczeniaNazywana inaczej Włócznią Lucjana. Według tradycji to nią rzymski legionista Kasjusz przebił ciało Jezusa Chrystusa przed jego zdjęciem z krzyża. Włócznia jest uważana za relikwię Męki Pańskiej. Przypisywana jest jej cudowna moc uzdrawiania, ponieważ według tradycji została zanurzona w krwi Mesjasza. Za relikwię Włóczni Przeznaczenia uznaje się kilka przedmiotów: - Włócznię Przeznaczenia z Bazyliki Świętego Piotra na Watykanie - Włócznię Przeznaczenia z katedry Apostolskiego Kościoła Ormiańskiego w Eczmiadzynie - Włócznię Przeznaczenia z klasztoru dominikanów w Izmirze - Włócznię Świętego Maurycego z Schatzkammer w Wiedniu - Włócznię Świętego Maurycego z archikatedry Świętego Stanisława i Świętego Wacława w Krakowie - kopia Świętej Lancy Cesarskiej, którą podarował Bolesławowi I Chrobremu Ottton III w 1000 roku. Była czczona jako relikwia w katedrze wawelskiej, a obecnie przechowywana jest w muzeum katedralnym w Korona cierniowaRelikwie korony cierniowej są przechowywane w katedrze Notre Dame w Paryżu. Są obręczą o średnicy 21 cm i mają formę splecionych uschniętych gałązek. Według Biblii korona cierniowa upleciona została przez żołnierzy Poncjusza Piłata. Prawdopodobnie wykonana została z rośliny "Ziziphus spina-christi". Według tradycji korona została zabrana przez jednego ze świadków śmierci Jezusa po jego zdjęciu z krzyża. Koronę odnaleźć miała cesarzowa Helena. Większość naukowców uważa, że bardziej prawdopodobne jest, iż koronę zabrał jeden z uczniów Chrystusa obecnych przy złożeniu jego ciała do grobu. Tym samym złamał fundamentalne prawa żydowskie, gdyż przepisy nakazywały, aby zmarły grzebany był z wszystkimi przedmiotami, które miały kontakt z jego krwią. Korona trafiła do Bizancjum w 1063 roku. Potrzebujący pieniędzy cesarz Konstantynopola Baldwin II de Courtenay oddał koronę w 1237 roku królowi Francji Ludwikowi IX. Przez całe średniowiecze z korony wyrywano ciernie i translatowano je do wielu kościołów i klasztorów, a także umieszczano wśród insygniów władzy. Do dziś są one czczone w sanktuariach w Pradze, Rzymie czy Pizie - a także w Polsce w Zamościu, Miechowie i Boćkach. Obecnie korona właśnie dlatego pozbawiona jest cierni. W skarbcu katedry Notre Dame koronę osadzono w momencie konkordatu. Zrobił to arcybiskup Kolumna biczowaniaTradycja głosi, że to właśnie przy niej biczowany był Jezus. Obecnie relikwia znajduje się w Bazylice św. Praksedy w Rzymie. Ma wysokość 63 cm i średnicę od 13 do 20 cm. Została wykonana z marmuru egipskiego pochodzącego z okolic Bir Kattar. Uważa się, że relikwia przechowywana była przez judeochrześcijan w kościele na wzgórzu Syjon. Kardynał Giovanni Colonna di Carbognano w 1223 sprowadził kolumnę do Rzymu. Umieszczona została wówczas w relikwiarzu z też:Bohaterski ksiądz i łańcuch złożony z wiernych. Tak ratowano relikwie i dzieła sztuki w Notre Dame Sergiusz Papliński, ps. „Kawka”, zmarł w Londynie w wieku 94 lat. Był ostatnim żołnierzem wyklętym, mieszkającym w Wielkiej Brytanii
Jeszcze o Całunie z Turynu, „Za i Przeciw” 12(1968) nr 41, s. 7. Adamczyk R.: Całun Turyński w świetle badań naukowych, „Apostolstwo Chorych” [Katowice] 49(1978) nr 5, 7 s. [nienumerowane], il. Adamczyk-Aiello Alina: Całun, „Kierunki” 26(1980) nr 32, s. 4, il. (AP): Nowe stwierdzenia w sprawie Całunu Turyńskiego, „Słowo Po-wszechne” 34(1980) nr 150, s. 2. Autentyczność Całunu Turyńskiego, „Tygodnik Powszechny” 27(1973) nr 12, s. 7. Banak Jerzy, Całun Turyński, „Zorza” 22(1978) nr 35, s. 12-13, il. Banak Jerzy, Kalendarium Całunu Turyńskiego, cz. 1-2, „Zorza” 22/1978; cz. 1: Dzieje Całunu na Wschodzie, nr 39, s. 12-13, il.; cz. 2: Dzieje Całunu na Zachodzie, nr 41 s. 7, il. Bednarczyk M.: Tajemniczy „portret”. Czy Całun Turyński okrywał ciało Chrystusa? „Sztandar” 1992 z dn. 17-20 IV, . s. 5, il. Bem Henryk, Domański Tomisław: Niektóre aspekty datowania Całunu Turyńskiego techniką akceleratorowej spektometrii masowej (AMS), „Prace i Materiały Muzeum Archeologicznego i Etnograficznego w Ło-dzi. Seria Numizmatyczna i Konserwatorska” 11/1996, s. 205-210. Bieniek J.: Zobacz Całun! Czy okrywał umęczone ciało Chrystusa? „Viva” 10/1998, s. 22-26, il. Bochenek Małgorzata: „Nie dla ekonomii odrzucenia, „Nasz Dziennik” (wyd. 2) 134/2015, s. 10. Borowicz Kazimierz: Obraz Chrystusa na Świętym Całunie z Turynu, „Ruch Biblijny i Liturgiczny” 1(1948) nr 5-6, s. 287-305. Brandstaetter Roman: Hymn o Całunie Turyńskim, „W Drodze” 12(1984) nr 4, s. 3-6. Toż: „Ład Boży” 7/1985, s. 4; „Nasza Rodzina” 4/1986, s. 10-11. Bujak Janusz: Ekumeniczne znaczenie Całunu Turyńskiego, „Scripturae Lumen. Biblia i Jej Oddziaływanie” 7/2015, s. 379-397. (BUR): Całun z Turynu: 1578-1978, „Za i Przeciw” 12/1978, s. 10. (BUR): Jeszcze o „Całunie Turyńskim”, „Za i Przeciw” 18/1977, s. 10. (BUR): Pierwsze konkluzje dotyczące Całunu Turyńskiego, „Za i Przeciw” 4/1979, s. 10. (C): Temat – Całun Turyński [sympozjum w Londynie], „Gość Niedzielny 54” 43/1977, s. 344. Caban Bernard Krzysztof: Autentyczne odbicie Chrystusa, „Słowo Po-wszechne” 7(1953) nr 44, s. 3, il. Całun turyński – świadek zmartwychwstania? Całun z Manoppello – praw-dziwe oblicze Chrystusa? red. Grzegorz Polak, „Gazeta Wyborcza” 98/2010 (dodatek „Tajemnice Chrześcijaństwa. Cuda. Objawienia. Pro-roctwa” nr 1), s. 1-15. Całun Turyński, „WTK” 8(1960) nr 15, s. 2. Toż: „Gość Niedzielny 58(1981) nr 26, s. 7. Chmiel Jerzy: Całun Turyński Anno Domini 1998, „Ruch Biblijny i Litur-giczny” 51(1998) nr 1, s. 47-50. Chmiel Jerzy: Całun Turyński znakiem męki i zmartwychwstania Jezusa? „Tygodnik Powszechny” 34(1980) nr 15, s. 3, 7. Chmiel Jerzy: Jan Paweł II i Całun Turyński, w: Stefan Koperek, Stanisław Szczur (red.), Servo veritatis. Materiały międzynarodowej konferencji dla uczczenia 25-lecia pontyfikatu Jego Świątobliwości Jana Pawła II, Uniwersytet Jagielloński, 9-11 października 2003 r., Wydawnictwo Na-ukowe Papieskiej Akademii Teologicznej, Kraków 2003, s. 763-766. Chmiel Jerzy: La semiotica della Sindone di Torino, w: Worldwide Congress „Sindone 2000”. Proceedings of the Congress, Orvieto, August 27-29, 2000 [CD-Rom]. Chmiel Jerzy: Polskie badania nad Całunem Turyńskim, „Tygodnik Po-wszechny” 38(1984) nr 16, s. 7. Chmiel Jerzy: „Szukam, o Panie Twojego oblicza” (Ps 27,8). Refleksja syndonologiczna, „Ruch Biblijny i Liturgiczny” 52(1999) nr 1, s. 49-50. Toż: „Jezus Żyje” [Mogilany]. Chmiel Jerzy: 15-lecie istnienia Studium Syndonologicznego, „Ruch Biblijny i Liturgiczny” 49(1996) nr 3, s. 201-206. Chmiel Jerzy: Tajemnica całunu, „Przekrój” 15/1998, s. 9-11, il. Chmiel Jerzy: Wokół Całunu turyńskiego, „Źródło” 1992 nr 33 z dn. 18 VIII, s. 10. Choczyńska Irena: Chemiczne datowanie Całunu Turyńskiego, „Wszech-świat” 113(2012) nr 7-9, s. 185-190. Chrostowski Waldemar: Całun przyjął Jezusa martwego, a oddał Go ży-wego, „Nasz Dziennik” 2010 nr 101 z dn. 30 IV – 3 V 2010, s. 24-25, fot. Chrystofor Jan: Święty Całun z Turynu. Męka Pańska w oświetleniu nauki, „Niedziela” 15/ 1945, s. 102-103. (CIS): Całun Turyński wystawiony, „Za i Przeciw” 3/1978, s. 10. (CIS): Ekspertyza szwajcarska dotycząca Całunu, „Za i Przeciw” 20/1981, s. 10. (CIS): Jeszcze o Całunie Turyńskim, „Za i Przeciw” 6/1984, s. 10. Co mówi Całun? „List” 23(2006) nr 4, s. 20-23, fot. Cymer Adam: Milczący świadek [Całun Turyński], „Myśl Społeczna” 38/1978, s. 4, 9, il. Czarnecka Katarzyna: Całun Turyński a archeologia, „Przegląd Po-wszechny” 248(1985) nr 9, s. 396-398. Czarniecki Stefan: Spojrzenie, które zmienia, „Nowa Gazeta Praska” 8/2014, s. 80-85. Czerwiński A.: Te wyniki to dopiero początek, „Słowo Powszechne” 43(1989) nr 2, s. 9. Czytelnik „Wolnomyśliciela”: w sprawie całunowej fotografii, „Wolnomy-śliciel Polski” 8/ 1935, s. 190. Dąbrowski Eugeniusz: Sprawa Całunu Turyńskiego, „Znak” 5(1950) nr 25, s. 309-321. Rec.: Weiss-Dąbska W.: List do redakcji, „Znak” 5/1950, s. 455-456; Go-łubiew Antoni: Jeszcze o sprawie Całunu Turyńskiego, „Znak” 6(1951) nr 28, s. 181-183. Dąbrowski Eugeniusz: Sprawa Całunu Turyńskiego, Studia biblijne, Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 1951, s. 185-202. Toż: wyd. 2, 1952, s. 171-187. Dąbrowski J.: Czym jest naprawdę Całun turyński? „Świat Młodych” 46/1981, s. 5, il. Decyzja w sprawie św. Całunu [przechowywania go nadal w Turynie], „Myśl Społeczna” 4/1984, s. 8. Derelkowska E.: Całun Turyński – relikwia niezwykła, „Rodzina” 20/1985, s. 3, il. Dobraczyński Jan: Całun Turyński, „WTK” 4(1956) nr 25, s. 9-10, il. Toż: „Tygodnik Katolicki” 1(1956) nr 4, s. 9-10, il. Dobraczyński Jan: Piąta Ewangelia, „Słowo Powszechne” 3(1949) nr 90, s. 1-2. Dobraczyński Jan: Sprawa Całunu Turyńskiego, „Dziś i Jutro” 6(1950) nr 3, s. 8. Dobraczyński Jan: Wciąż tajemniczy całun, w: tenże, Wielkość i świętość. Eseje, Instytut Wydawniczy Pax, Warszawa 1958, s. 49-56. Dobrzeniecki Tadeusz: Niektóre zagadnienia ikonografii Męża Boleści, „Roczniki Muzeum Narodowego w Warszawie” 15/1971, cz. 1, s. 72-75. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Całun Turyński, cz. 1-2, „Nasze Życie” 13(1991) nr 40-41; cz. 1: Rekonstrukcja dziejów Relikwii, nr 40, s. 13-16; cz. 2: Przedmiot badań naukowych, nr 41, s. 36-38. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Całun Turyński, nauka i wiara, „Gazeta Sta-rachowicka” 21/1998. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Całun Turyński nie popiera hipotezy Kora-biewicza, „W Drodze” 21(1993) nr 6, s. 98-99. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Całun Turyński – relikwia i tajemnica, „Naj-wyższy Czas” 3(1992) nr 16, s. 3-5, 7. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Całun Turyński uratowany cudem, „Echo Dnia” [Kielce] 105/1997. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Całun Turyński w świetle ostatnich badań, „Przewodnik Katolicki” 74(1986) nr 30, s. 3. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Całun Turyński wciąż kusi naukę – nie ręką ludzką wykonany, „Dziennik Zachodni” [Katowice] 90/1998, s. 10. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Całun Turyński „znakiem Jonasza” dla nas, „Nasze Życie” 17(2001) nr 75, s. 3-4. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Falsyfikat? Tajemnica Całunu Turyńskiego, „Tygodnik Demokratyczny” 36(1988) nr 52, s. 16-17, il. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Historia Całunu Turyńskiego w pierwszym tysiącleciu – najnowsze studia i analiza przekazów źródłowych, w: Wa-liszewski Stanisław: Całun Turyński dzisiaj, WAM, Kraków 1994, s. 158-166. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Jeszcze o artykule „Całun Turyński: Fałszer-stwo... badaczy?” „Tygodnik Demokratyczny” 37(1989) nr 51. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Kto mnie zobaczył, zobaczył także Ojca, „Mi-łujcie” 52/1994, s. 6-7. Toż: „Kurier Rogoziński” 5(1994) nr 5, s. 15. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Ludzkie oblicze Absolutu, „Nasze Życie” 15(1993) nr 52, s. 6-7. Toż: „Kurier Rogoziński” 5(1994) nr 5, s. 15. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Ludzkie Oblicze Boga (J 14,9), „Wstań” 7(1995) nr 1, s. 12-13, il. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Niemy świadek śmierci Chrystusa, „Słowo Ludu” [Kielce] 47(1996) nr 161, s. 5. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Prawda przeciw domysłom, „Nasze Życie” 15(1993) nr 48, s. 10-12. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Świadek. Całun Turyński, „Słowo Ludu” [Magazyn] 2019/1998, s. 12. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Świadek męki i zmartwychwstania, „Miłujcie” 3-4/1999, s. 6-10. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Trójwymiarowy obraz Całunu, w: Waliszew-ski Stanisław: Całun TuryńWaliszew-ski dzisiaj, WAM, Kraków 1987 s. 125-127. Toż: wyd. 2, 1994, s. 125-128. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Ujrzał i uwierzył, rozm. przepr. Bożena Ule-wicz, Zenon Złakowski, „Tygodnik Solidarność” 15/1998, s. 4. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: W poszukiwaniu nieznanego super geniusza wszystkich czasów, „Niedziela” 40(1997) nr 17, s. 9. Dołęga-Chodasiewicz Jerzy, Waliszewski Stanisław: Dlaczego Człowieka z Całunu możemy utożsamić z Chrystusem? w: Waliszewski Stanisław: Całun Turyński dzisiaj, WAM, Kraków 1987, s. 100-104. Toż: Wyd. 3. 1994, s. 100-104. Dudek Zbigniew: Jednostronicowa Ewangelia, rozm. przepr. Mariusz Ksią-żek, „Niedziela” 13/2013, s. 16-19. Czy relikwia z Turynu jest całunem Pana Jezusa, „Myśl Społeczna” 37/1970, s. 8-10, il. Całun Turyński w naszych oczach, „Przewodnik Katolicki” 93(1987) nr 17, s. 6. Eckmann Augustyn: Milczący świadek, „Orędownik Diecezji Chełmiń-skiej” 30 (1979) nr 11-12, s. 426-431. Badania nad Całunem Turyńskim, „Rycerz” nr [?]1989, s. 72-73. Fenrych Władysław: Badania naukowe Całunu Turyńskiego, „Postępy Medycyny Sądowej i Kryminologii” 4/1998, s. 161-172. Fenrych Władysław: Badania naukowe Całunu Turyńskiego, w: Andrzej Wójtowicz (red.), Biblia w roku 2000. Teksty wykładów wygłoszonych na sympozjum naukowym zorganizowanym przez Oddział Polskiej Akade-mii Nauk i Wydział Teologiczny Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu dnia 7 czerwca 2000 roku, Ośrodek Wydawnictw Nauko-wych, Poznań 2000, s. 61-75, 2 fot. Fenrych Władysław: Całun Turyński – niezwykła relikwia oraz zabytek archeologiczny, „Ars Senescendii. Zeszyty Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Poznaniu” 3/1999, s. 89-95. Fenrych Władysław: Całun Turyński. Oryginał czy falsyfikat, „Przewodnik Katolicki” 99(1993) nr 40, s. 6. Fenrych Władysław: Krew na Całunie nie jest zagadką, rozm. z doc. (…), „Za i Przeciw” 29/1984, s. 18-19. Fenrych Władysław: Modliłem się przy Całunie Turyńskim, „Maryjna Wspólnota” 7-8/1998, s. 2-3, il. Fenrych Władysław: Próba dziewięciu, w: Waliszewski Stanisław: Całun Turyński dzisiaj, WAM, Kraków 1994, s. 153-157. Fenrych Władysław: Refleksje z okazji wystawienia Całunu Turyńskiego ( „Ruch Biblijny i Liturgiczny” 51(1998) nr 3, s. 215-217. Fenrych Władysław: Shroud of Turin – research subjects. Proceedings of the hemp, flax and other bast bibrous plants-production, technology & ecology symposium. The meeting of the FAO Extraction and Proccesing Working Group. „Włókna Naturalne” 1/1998 [wyd. spec.], s. 13-17, il. Fenrych Władysław: Świadectwo Całunu o zmartwychwstaniu Chrystusa, w: Waliszewski Stanisław: Całun Turyński dzisiaj, WAM, Kraków 1987, s. 147-150. Toż: wyd. 3, 1994. Fenrych Władysław: Tajemnica Całunu Turyńskiego i Chusty z Oviedo, rozm. Karina Szatkowska, „Sta Allegro” [Poznań], 38/ 1997, s. 2-3. Fenrych Władysław: [Trzeci] III Międzynarodowy Kongres „Całun a na-uka”, „Ruch Biblijny i Liturgiczny” 52(1999) nr 1, s. 51-62. Fenrych Władysław: Wymowne świadectwo śmierci i zmartwychwstania, rozm. Jadwiga Knie-Górna, „Przewodnik Katolicki” 104(1998) nr 31, s. 10-12, il. Fenrych Władysław, Waliszewski Stanisław: Chusta z Oviedo, „W Drodze” 21(1993) nr 6, s. 94-98. Fenrych Władysław, Waliszewski Stanisław: Krwawe plamy na Całunie a współczesna hematologia, w: Waliszewski Stanisław: Całun Turyński dzisiaj, WAM, Kraków 1987, s. 133-146. Toż: wyd. 3, 1944, s. 135-146. ff.: O świętym całunie i Przenajświętszym Obliczu Pana naszego Jezusa Chrystusa, „Przewodnik Katolicki” 43/1937, s. 180-182, il. (G): Ostatnie badania Całunu z Turynu, „Myśl Społeczna” 39/1968, s. 7. Gadacz Czesław: Pierwsze trzy sekundy po zmartwychwstaniu, „List” 10/2011, s. 14-18, il. Gdyk Nikodem: Całun Turyński, „Ziemia Święta” 7(2000) nr 1, s. 21. Gołąb Stanisław: Prawda zamknięta w całunie, rozm. przepr. Jan Ośko, „Niedziela” 14/2004, s. 14. Gołubiew Antoni: Jeszcze w sprawie Całunu Turyńskiego, „Znak” 6(1951) nr 6, s. 183-191. Gorzym A.: Wiara czyni cuda! „Wiedza i Życie” 5/1989, s. 62-65. Polem.: Skrok Zdzisław: Zagadka Całunu, „Wiedza i Życie” 5/1989, s. 65. Góral Kazimierz: Stara i nowa historia Całunu Turyńskiego, „Resovia Sacra. Studia Teologiczno-Filozoficzne Diecezji Rzeszowskiej” 2/1995, s. 127-138. Graczyk Maria, Pałasiński Jacek, Wojciechowski Tadeusz: Ślady na płótnie. Całun Turyński pozostaje wielką tajemnicą, „Wprost” 17/1998, il. Grochowski Stanisław: Świadectwo, „Niedziela” 14/2001, s. 14. Gronkowski Witold: Czy według danych czterech ewangelii Chrystus był pochowany w całunie?„Sprawozdania z Posiedzeń Towarzystwa Nauko-wego Warszawskiego” 13(1945-1946) z. 2, s. 170-173. Gruca Jerzy: Całun Turyński darem dla Papieża, „Słowo Powszechne” 36(1983) nr 63, s. 1-2. Gruca Jerzy: Całun Turyński w poważnym niebezpieczeństwie, „Słowo Powszechne” 36(1983) nr 244, s. 1-2. Grygiel Ludmiła: „Józef zabrał ciało, owinął je w czyste płótno...”, „Tygo-dnik Powszechny” 32(1978) nr 43, s. 5. Grzędowicz Jarosław: Twarz Boga, „Gazeta Polska” 14/2004, s. 9-10. (HP): Wystawienie Całunu Turyńskiego, „Gość Niedzielny” 55(1978) nr 39, s. 3. Hubicki Ryszard: Całun Turyński. Grobowe płótno Jezusa, „Źródło” 25/2015, s. 8-9. I. K.: Rok 1978 – Rokiem Całunu, „Gość Niedzielny” 55(1978) nr 8, s. 3. (IK): Wystawa poświęcona Całunowi Turyńskiemu, „Gość Niedzielny” 56(1979) nr 3, s. 2. Instytut Federalnej Służby Bezpieczeństwa Rosji zaangażowany w badania nad Całunem Turyńskim, „Animator” 1/2007, s. 215. Jakubionek Marcin: Nieznana historia Całunu Turyńskiego, „List” 23(2006) nr 4, s. 36-39, il. Jan Paweł II: Homilia Ojca Świętego (…) podczas liturgii słowa przed wystawionym w katedrze turyńskiej w dniu 24 maja 1998 r., tłum. Jerzy Chmiel, „Ruch Biblijny i Liturgiczny” 51(1998) nr 3, s. 218-221. Janczuk Adolf, Kopeć Józef: Całun Turyński, w: Encyklopedia katolicka, TN KUL, Lublin 1976, t. 2, kol. 1288-1290. Jankowski A.: Tajemnice Turyńskiego Całunu. Czy w tak delikatną i sub-telną materię wmieszało się fałszerstwo? „Prawo i Życie” 1991 nr 2, s. 15-16, il. Jaroszek J.: Święty Całun, „Gość Niedzielny” 15/1937, s. 661, 672, 688, 704. Jaworski Jan S.: Między wiedzą a wiarą, rozm. przepr. Magdalena Kotwica, Paweł Lubrański, „Przegląd Powszechny” 128(2011) nr 7-8, s. 98-108. Jaworski Jan S.: Identyfikacja monet z Całunu Turyńskiego, „Przegląd Powszechny” 246(1985) nr 2, s. 292-294. Jaworski Jan S.: Wyniki ostatnich badań Całunu Turyńskiego, „Przegląd Powszechny” 240(1983) nr 7-8, s. 109-119. (JK): Całun Turyński, „Gość Niedzielny” 51(1974) nr 9, s. 65. Jonasz: Całun, „Gość Niedzielny” 66(1989) nr 10, s. 8. Jotes: Całun Turyński w świetle ostatnich badań, „Rycerz” 4/1985, s. 100-101. (k): Autor „Całunu Turyńskiego” I[an] Wilson w Polsce. Na zaproszenie IW Pax, „Słowo Powszechne” 38(1984) nr 105, s. 6. Karcz Jan: Tajemnica Całunu Turyńskiego, „Za i Przeciw” 15/1971, s. 8, il. Kaucha Krzysztof: Czy grób naprawdę był pusty: Całun Turyński w teolo-gii fundamentalnej, „Roczniki Teoloteolo-gii Fundamentalnej i Religioloteolo-gii” 4/2012, s. 21-49. Kim jest człowiek z Całunu? Wystawa kopii Całunu Turyńskiego, [Kraków 2012], s. 28. Kisielewski Józef, Święty Całun. Wstrząsające odkrycie w Turynie, „Tęcza” 11(1937) t. 1, nr 3, s. 21-22, il. Kindziuk Milena: Całun „Ikoną Zmartwychwstania”, „Niedziela”13/2013, s. 14-15. Kłoś K.: Całun Turyński – relikwia i... zabytek archeologiczny, „Z Otchłani Wieków” 50(1984) nr 2, s. 114-124, il. Kłyś A.: Wiara kontra izotop C-14. Czy Całun jest autentyczny, czy jest średniowiecznym falsyfikatem? „Życie Nauki” 1998 z dn. 27 IV, s. 9, il. Kontrowersje wokół pochodzenia Całunu Turyńskiego, „Słowo Powszechne” 34(1980) nr 274, s. 9, il. Kościński P.: Idąc ku wielkiej tajemnicy. Najnowsze badania Całunu Tu-ryńskiego, „Tygodnik Demokratyczny” 16/1987, s. 10, il. Kot A.: Sześć wieków śledztwa. Całun Turyński – najcenniejsza relikwia chrześcijaństwa, „Gazeta Poznańska” 14/1996, s. 2. Kowalska Antonina: Całun Turyński w świetle nowych badań, „Prace Ko-misji Filozofii Nauk Przyrodniczych Polskiej Akademii Umiejętności” 3/2009, s. 67-78. Kraj Jerzy: Kopia Całunu. Dar z Turynu dla Grobu Pańskiego w Jerozoli-mie, „Ziemia Święta” 10(2004) nr 1, s. 6, fot. Krajewska E.: Prawda o Całunie Turyńskim, „Przegląd Tygodniowy” 14/1983, s. 8-9, il. Krzysztof: Jak wyglądał Jezus, „Przewodnik Katolicki” 86(1980) nr 8, s. 8, il. Krzyżak Tomasz: Autoportret Chrystusa, „Uważam Rze” 12/2013, s. 18-19. Krzyżak Tomasz: Świadek Zmartwychwstania. Obraz Umęczonego, „Ozon” 22/2006, s. 40-44. Książek Mariusz: Niemy świadek miłości, „Niedziela” 25/2015, s. 12-13. Kucewicz Zygmunt: Męka i śmierć Chrystusa w aspekcie medycznym, „Posłannictwo” 31(1962) nr 6, s. 15-18. Legan Michał: Papieże odsłaniają światu największe skarby, „Niedziela” 26/2015, s. 55. Lenartowicz Piotr: Kiedy powstał Całun Turyński? „Posłaniec Serca Jezu-sowego” 7/1989, s. 41, il. Lenartowicz Piotr: Tajemnica Całunu Turyńskiego, „Posłaniec Serca Jezu-sowego” 7/1989, s. 120-121, il. Lewandowska Izabela: Muzeum Całunu w Turynie, „Muzealnictwo” 40/1998, s. 151-156. Litak Eliza: Był wysoki i miał warkocz, „List” 23(2006) nr 4, s. 25-32, il. Litak Eliza: Nauka i Całun, „List” 23(2006) nr 4, s. 34-35, fot. Litak Eliza: Znajomy wizerunek, „List” 23(2006) nr 4, s. 40-41, il. Łepkowski Paweł: Całun i prawda. Włochy, „Nasz Czas” 35-36/2010, s. XXIX-XXXI. Łepkowski Paweł: Trójwymiarowy świadek zmartwychwstania, „Uważam Rze” 13/2013, s. 14-17. ŁUK, Reuter, KAI: Święte płótno z Turynu, „Życie” 2(1998) nr 91, s. 1, 6. Łysiak Tomasz: Świadectwo największej miłości, „W Sieci” 20/2015, s. 86-89. (m. d.): Najnowsze badania potwierdzają: Całun Chrystusa autentyczny! „Skandale” 1991 z dn. 10 I, s. 6, il. Machowska R.: Badania nad Całunem z Turynu, „Myśl Społeczna” 14/1974, s. 9, il. Maciejewski B.: Jak wyglądał Chrystus, „Super Express” 267/1994, s. 27, il. Magierowski Marek: Zdjęty wczesnym wieczorem... Inskrypcje na Całunie Turyńskim przybliżają nas do prawdy. Czy kiedykolwiek ją poznamy? „DoRzeczy” 26/2013, s. 56-58. Majchrzak Andrzej: Tajemnica Całunu, „Tygodnik Demokratyczny” 30(1983) nr 14, s. 12-13, il. Makiej Bolesław, Dołęga-Chodasiewicz Jerzy, Fenrych Władysław, Wa-liszewski Stanisław: L’influenza del reliquiario sulla datazione della Sindone col C-14, „Collegasmento pro Sindone” [Roma] 2/1989 (marzo) s. 34-35. Makiej Bolesław, Dołęga-Chodasiewicz Jerzy: Najnowsze hipotezy utwo-rzenia się wizerunku na Całunie turyńskim, w: Waliszewski Stanisław: Całun Turyński dzisiaj, WAM, Kraków 1994, s. 177-185. Makiej Bolesław: The possibilities that Shroud is a hologram of reflected light, w: Sebastiano Rodante (red.), La Sindone. Indagini scientifiche. Atti del IV Congresso Nazionale di Studi sulla Sindone. Siracusa, Edizioni Paoline, Roma 1987, s. 214-216. (MD): Liczne pielgrzymki do Św. Całunu, „Słowo Powszechne” 32(1978) nr 207, s. 5. Memches Filip: Zagadka Całunu Turyńskiego, „Uważam Rze” 21/2011, s. 88-90. Na słynnym Całunie turyńskim fotografia ciała Chrystusa, „ABC” 12(1937) nr 99, s. 9. Nauka bada oblicza Chrystusa, „Polska”32/2011 (dodatek „The Times”), s. 3. Nauka wyjaśnia ślady św. Całunu w Turynie, „Głos Narodu” 44(1937) nr 62, s. 4. Naumowicz Józef: Całun wciąż zagadką, w: Jan Paweł II – Kolekcja, Księga Świętych, Edipresse, Warszawa 2002, s. 28-29. Nowe światło na stare dokumen
Brazylijski badacz Átila Soares da Costa Filho posługując się Całunem Turyńskim i możliwościami sztucznej inteligencji opracował portret przedstawiający w przybliżeniu oblicze Maryi, matki Jezusa. – Z Jej twarzy emanuje piękno i godność – powiedział badacz. Pracę nad odtworzeniem twarzy Maryi mężczyzna rozpoczął już w 2010 roku analizując badania amerykańskiego projektanta, Raya Downinga. Wykorzystując zaawansowaną technologię sądową zrekonstruował on na podstawie Całunu Turyńskiego twarz Jezusa. - Opierając się na twarzy z Całunu, wykonałem wiele eksperymentów przy użyciu sztucznej inteligencji i zaawansowanej technologii konwolucyjnych sieci neuronowych do… zmiany płci. Dokonałem ręcznych artystycznych poprawek, by trafniej podkreślić etniczną i antropologiczną fizjonomię kobiety z Palestyny sprzed 2000 lat. Tak zdołałem odtworzyć wizerunek nastoletniej Maryi, a więc obraz dziewczyny, która urodziła Jezusa – mówi Átila Soares. - Warto podkreślić, że wyniki tych badań zostały zaakceptowane przez najważniejszego na świecie syndonologa, badacza i autora wielu ważnych wykładów, Barriego M. Schwortza, oficjalnego fotografa historycznego projektu STURP (zajmującego się badaniem Całunu Turyńskiego) – dodał mężczyzna. Brazylijczyk twierdzi, że odtworzona przez niego Maryja wygląda na 25-30 lat. - Ma silne, ale i wzniosłe oblicze. Oblicze kobiety w dramatyczny sposób związanej z misją i ofiarą Zbawiciela… Jej Syna. Maryja jest chwałą, ale też i bólem, całkowitym oddaniem – mówi mężczyzna. Badacz zaznaczył, że z twarzy Maryi emanuje piękno i godność. - Wróćmy tu do średniowiecznej myśli św. Augustyna, który twierdził, że źródłem piękna jest wypływająca z Boga dobroć. Maryja – ta, która poczęła Syna Stwórcy winna odzwierciedlać Jego cechy: winna być bardzo piękna – dodał Átila Soares. Źródło: / Tworzymy dla Ciebie Tu możesz nas wesprzeć.
wizerunek jezusa z całunu